Podświetlenie linków Zmień odstęp między akapitami Zmień odstęp między wierszami Zmień odstęp między słowami Zmień odstęp między literami Normalna wielkość czcionki Duża wielkość czcionki Bardzo duża wielkość czcionki Zmień kontrast

Jest kolejna dotacja na klasztor w Alwerni

975 353 zł dofinansowania otrzyma klasztor o.o. Bernardynów w Alwerni z rezerw budżetu państwa, a dokładnie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pieniądze mają być przeznaczone na dalsze prace po pożarze XVII-wiecznego barokowego kościoła p.w. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w marcu 2011 roku. Mowa m.in. o restauracji kopuły, posadzki w obrębie prezbiterium oraz o pracach konserwatorskich w obrębie kruchty.

Jest kolejna dotacja na klasztor w Alwerni

 

Fot. W zalanych pomieszczeniach klasztornych zaczęły odchodzić tynki, a spod nich wyłoniły się XVII-wieczne malowidła i wiersze.

 

Przypomnijmy, że pożar strawił m.in. dach nad częścią mieszkalną i fragment dachu nad kościołem. Do środka ogień się nie dostał, ale pomieszczenia były zalane wodą, więc również wymagały remontu. Nie jest znana przyczyna pożaru. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Wykluczono udział osób trzecich.
Klasztor co roku stara się o dotacje z ministerstwa i województwa. Pomogły również lokalne samorządy: gmina Alwernia i powiat chrzanowski.
Pożar wiele zniszczył, ale też wiele odkrył – mówią zakonnicy. W zalanych pomieszczeniach klasztornych zaczęły odchodzić tynki, a spod nich wyłoniły się XVII-wieczne malowidła i wiersze. Koszty prac konserwatorskich więc wzrosły.
- Nikt nie wie, co jeszcze kryje się pod tynkami – przyznaje o. Robert Bolesław Opaliński, gwardian klasztoru o.o. Bernardynów w Alwerni.
Na dalsze prace klasztor potrzebować będzie jeszcze 2-3 mln zł. Do odrestaurowania pozostanie kaplica Pana Jezusa, ołtarze i organy, klatki schodowe i korytarze w klasztorze.
- Mamy szczęście i nieszczęście być właścicielami zabytkowych klasztorów. Są przepiękne, ale ich utrzymanie jest bardzo drogie. Jednak żal by było o to nasze narodowe dziedzictwo nie zadbać. Trzeba je ratować – uważa gwardian.
(KR)

Więcej zdjęć na naszym Facebooku