Podświetlenie linków Zmień odstęp między akapitami Zmień odstęp między wierszami Zmień odstęp między słowami Zmień odstęp między literami Normalna wielkość czcionki Duża wielkość czcionki Bardzo duża wielkość czcionki Zmień kontrast

W DPS-ie jak w rodzinnym domu

Zakończona przed rokiem standaryzacja Domu Pomocy Społecznej w Płazie przyniosła oczekiwane efekty. Zwiększono liczbę pokoi, odnowiono elewację zabytkowego pałacu Starzeńskich, kompleks dostosowano do potrzeb niepełnosprawnych, personel przeszkolono, zwiększono liczbę terapeutów i pracowni.

W DPS-ie jak w rodzinnym domu

- Zreorganizowaliśmy placówkę poprzez cele: standaryzację, zwiększenie liczby terapii dla mieszkańców, poprawę jakości życia i zmianę wizerunku domu, a co za tym idzie, zmianę podejścia do przewlekle chorych psychicznie - mówi Kazimiera Żmudzińska, Dyrektor DPS-u w Płazie.
Ostatnio uruchomiono pracownię reedukacji (mieszkańcy DPS-u uczą się na nowo pisać listy korespondując z uczniami chrzanowskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego) i logopedyczną. W planach jest także otwarcie pracowni ceramicznej.
W przyszłości jest również dalsza część renowacji elewacji pałacu i  termomodernizacja części kompleksu, dalszy remont zabytkowego muru okalającego DPS i naprawa dróg wewnętrznych.
- Staramy się o granty, ale gdyby nie pieniądze z budżetu Powiatu, żadnych inwestycji nie dałoby się przeprowadzić - zaznacza Kazimiera Żmudzińska.
W 2009 roku Powiat Chrzanowski wydał na utrzymanie i remonty DPS-u w Płazie blisko 1 mln zł
Standaryzacja płaziańskiego DPS-u to nie tylko remonty, ale również poprawa jakości życia mieszkańców.
- Kiedyś mieszkaniec DPS-u był wpisany w określone ramy. Teraz sam decyduje, co chce robić w danej chwili, jak się ubrać czy uczesać, którą terapię wybrać, w jaki sposób urządzić sobie pokój - wyjaśnia Renata Bartnik, koordynator terapii.
Renata Bartnik zaznacza, że praca w tego typu placówce to trudna profesja.
- Wymaga ciągłej kreatywności, dobrej woli, pogody ducha i systematycznego dokształcania się. Nie możemy zapomnieć, że po drugiej stronie jest potrzebujący człowiek, który nam ufa i wierzy, że mu pomożemy. Pracujemy w instytucji, która jest żywym organizmem. Jak wszędzie, i tu pojawiają się różnorakie problemy. Trzeba się wspierać i podpowiadać, jak te problemy rozwiązać. Nikt z nas, terapeutów, nie uważa się za najlepszego. Personel jest bardzo zróżnicowany wiekowo, a to dobrze wpływa na nasze kontakty. Młodzi wnoszą pod ten dach radość, chęć do pracy, uśmiech. Starsi - doświadczenie. I każdy ma coś do powiedzenia - opowiada Stanisława Szczepina pracująca w DPS-ie blisko 30 lat.

 - Dzięki tym zabiegom zmienił się wizerunek placówki i podejście do osób przewlekle chorych psychicznie. Załoga i mieszkańcy wychodzą naprzeciw uprzedzeniom, które tworzyły niepotrzebne mury - mówi Kazimiera Żmudzińska, Dyrektor DPS-u w Płazie.
Klaudia Remsak

Galeria zdjęć