Podświetlenie linków Zmień odstęp między akapitami Zmień odstęp między wierszami Zmień odstęp między słowami Zmień odstęp między literami Normalna wielkość czcionki Duża wielkość czcionki Bardzo duża wielkość czcionki Zmień kontrast

Polska Sophia Loren była absolwentką I LO w Chrzanowie. W szkole odsłonięto tablicę upamiętniającą piękną aktorkę Ewę Krzyżewską.

Ewa Krzyżewska mieszkała w Chrzanowie w latach 1940–1955. Uczęszczała do chrzanowskiego liceum. W czerwcu odbyły się uroczystości upamiętniające tę wyjątkową absolwentkę. 

Polska Sophia Loren była absolwentką I LO w Chrzanowie. W szkole odsłonięto tablicę upamiętniającą piękną aktorkę Ewę Krzyżewską.

Ewa Krzyżewska w 1960 i reżyser Veljko Bulajić. Źródło: wikipedia.org

 

Anna Ewa Krzyżewska urodziła się 7 lutego 1939 roku w Warszawie.  Z korespondencji  ojca Ewy- Juliusza  dowiadujemy się, że malutka  Ewa  chowała się zdrowo i była idealnym dzieckiem.  W niedługim czasie po urodzeniu, zamieszkała wraz z rodzicami w Chrzanowie, w domu dziadków ze strony mamy Marii.

Rodzice Ewy poznali się w Krakowie, gdzie Juliusz uczył się w szkole pijarskiej. Swoją przyszłą narzeczoną:  Marię Piotrowską poznał na lekcji tańca. Wielokrotnie w swoich wierszach powracał do tych chwil i okoliczności.  Pierwsze lata znajomości, w związku z kłopotami w nauce i zmianami, przeplatane były wyjazdami poety do Chełmna i Warszawy. Juliusz zdał jednak maturę w 1935 roku i zaręczył się z Marią . O swoim wielkim uczuciu pisał wielokrotnie w listach do zaprzyjaźnionego, starszego  od siebie Jarosława Iwaszkiewicza, który był świadkiem i recenzentem rozwijającego sie talentu młodszego poety.  30 kwietnia 1938 roku w Warszawie  Juliusz i Maria pobrali się. Zamieszkali przy ulicy Podchorążych i tam  właśnie 7 lutego 1939 roku  przyszła na świat ich córeczka Anna,  określana Haneczką na cześć swojej babci  ze strony ojca Juliusza.

Sam Juliusz Krzyżewski – ojciec pani Ewy,  to postać wpisująca się we wzorzec tragicznego pokolenia Kolumbów. Talent poetycki, ogromna wrażliwość, wyobraźnia twórcza i los powstańca warszawskiego w jednym. Życie przedwcześnie zakończone w roku 1944 kulą niemieckiego snajpera. Juliusz jeszcze przed wojną ukończył Kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii,   pracował również  w radiu, pełniąc funkcje  inspektora programu. W tej atmosferze rozwijała się jego przyjaźń z  Jeremim Przyborą, który został później ojcem chrzestnym Ewy.  Z Polskim Radiem związany jest również ważny epizod w życiu poety: odczytanie przez Juliusza w dniu wybuchu wojny pamiętnego orędzia prezydenta Ignacego Mościckiego do narodu.

Warto wspomnieć również o dziadku Ewy ze strony mamy-Ludwiku Nowakowskim, powstańcu styczniowym, który do końca swojego życia czyli do 1939 roku mieszkał w Chrzanowie. Po upadku powstania osiadł w Kościelcu, zarządzając dobrami hrabiego Wodzińskiego i wychowując wraz z żoną gromadkę dzieci.  Pieszczotliwie nazywano go „ naszym Dziaduniem”.  Był człowiekiem znanym chrzanowskiej społeczności, niezwykle prawym , taktownym i pełnym uśmiechu. Uroczysta oprawa pogrzebu Ludwika Nowakowskiego był wyrazem szacunku, zarówno ze stron władz Chrzanowa jak i zwykłych mieszańców miasta.

Od roku 1957 Ewa Krzyżewska rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie i na stałe przebywała w Krakowie. Już w trakcie studiów w ramach praktyk studenckich znalazła sie na planie filmu "Kalosze szczęścia"  i tam dostrzegł ją Janusz Morgenstern, ówczesny asystent Andrzeja  Wajdy. W miarę upływu czasu i coraz bardziej ugruntowanej pozycji , ciesząc się doskonałymi recenzjami krytyków Haneczka podpisała się  w liście do przyjaciela ojca, Jarosława Iwaszkiewicza, swoim drugim , bardziej znanym ze sceny imieniem - Ewa. Tym samym przesłała sygnał, że Haneczka z okresu wojny i wczesnych lat powojennych przestała istnieć.

Przełomowym momentem w karierze aktorskiej Ewy Krzyżewskiej okazał się być telegram wysłany do niej 14 lutego 1958 roku przez kierownika produkcji filmowej wzywający Ewę do Wrocławia na plan filmu "Popiół i diament"   do obsadzenia roli Krystyny Rozbickiej.

"Popiół i diament" to wielki aktorski sukces Ewy. Warto nadmienić, że to film znakomity, choć w odbiorze nie najłatwiejszy. Otrzymał wiele polskich i zagranicznych nagród, a krytyka uznała go za jeden z najwybitniejszych polskich filmów wszechczasów. Został nagrodzony m.in. w roku 1959 na festiwalu filmów w Wenecji . W tym samym roku otrzymała  "Złotą Kaczkę" - nagrody pisma "Film" , jak również wyróżnienie Kryształową Gwiazdą  przez Francuską Akademię Filmową. W następstwie powyższych nagród i sukcesu "Popiołu I Diamentu" Ewa wystąpiła w wielu filmach polskich i zagranicznych , jak również w niezliczonych sztukach teatralnych. Spośród wielu wybitnych ról warto zauważyć udział Ewy w następujących projektach filmowych:

1960 - film "Wojna",  reżyser Velijko Bulajić

1961 - film "Zaduszki",  reżyser Tadeusza Konwickiego

1961 - "Zuzanna i chłopcy"   reżyser Stanisława Możdżeński

1963 - "Zbrodniarz i Panna", reżyser Janusz Nesteter

1963 - "Naprawdę wczoraj" ,  reżyser Jan Rybkowski

1965 - "Dzwony dla bosych" włosko-czechosłowacka produkcja w reżyserii Stanisława Barabasa

1966 - "Faraon", reżyser Jerzy Kawalerowicz

Oprócz  udziału w wielu znakomitych filmach Ewa Krzyżewska brała również udział w przedstawieniach teatralnych w Teatrze Dramatycznym w Warszawie , jak również w  serialach telewizyjnych.

Życie Ewy  wypełnione było nie tylko ciężką pracą, ale też czasem spędzonym na codzienne, drobne przyjemności. Choć znano ją jako dziewczynę , na twarzy której uśmiech gościł sporadycznie, to w gronie rodzinnym zwykle rozluźniona, wykazywała się doskonałym poczuciem humoru.

Choć kariera aktorska Ewy trwała zaledwie 15 lat, w sercach i pamięci wielu twórców filmowych zapisała się na stałe złotymi czcionkami. Spośród wielu wspomnień o aktorce, na uwagę zasługują szczególnie te, które ukazują Ewę Krzyżewską zarówno jako piękną kobietę, jak i wrażliwą i utalentowaną duszę aktorską.

Andrzej Wajda:  „….Jej uroda zwracała uwagę, miała w sobie niezależność i osobowość silniejszą niż warsztat. I właśnie tym wypełniała rolę Krystyny…”

Tadeusz Łomnicki : „….. Była nie tylko piękna, miała w sobie jeszcze coś nie odgadnionego, jakąś tajemnicę. Jej magia onieśmielała  mnie. Był w niej jakiś rodzaj tragizmu, który nie pozwalał przejść obok obojętnie….”

Janusz Majewski:  „…….Należała do tych aktorek, o których sile oddziaływania decydował już sam wygląd. Niebywale fotogeniczna, miała w sobie to coś co przykuwała wzrok. …” „…największym walorem Krzyżewskiej był wyraz jej oczu- trochę nieobecny, niezbyt przytomny, roztargniony ,jakby namalowany rozmazaną akwarelą...”

Ewa pozostała w pamięci nie tylko znanych przedstawicieli branży filmowej, ale także w sercach bliskich i znajomych.

Ewa Krzyżewska z łatwością mogła stać się jedną z najlepszych polskich, a być może również europejskich aktorek. Jednak życie napisało dla niej inny scenariusz.

Wraz z mężem Bolesławem Kwiatkowskim, ekspertem  w  dziedzinie  prawa   międzynarodowego, wyemigrowała do Nowego Jorku . W tym czasie Ewa próbowała swoich sił jako projektantka mody, wizażystka czy agent nieruchomości. Para odbywała dalekie podróże, lecz postanowili w końcu osiąść gdzieś na stałe. Idealnym miejscem okazała się Hiszpania, gdzie nad brzegiem Morza Śródziemnego małżonkowie wybudowali piękny dom.

Szczęście nie trwało jednak długo. W 2003 roku wspaniałe plany życiowe pokrzyżował tragiczny wypadek samochodowy, w którym śmierć na miejscu poniósł mąż aktorki. Ewa Krzyżewska zmarła po dwóch dniach walki o życie.